Na szlaku koniecznie musiałyśmy wysmarować się filtrem, SPF 15 okazał się zdecydowanie za słaby.
Kiedy miałyśmy jeszcze siłę, robiłyśmy zdjęcia
A nawet udało się zrobić zdjęcie naszej całej czwórki :)
Górski potok, to jest to! Przyniósł natychmiastowe ukojenie :)
Dotarłyśmy do schroniska-Strzechy Akademickiej, tam też zostałyśmy na noc.
Pochłaniałyśmy piękne widoki na tarasie widokowym. Taki sam widok witał nas rano z okna :)
Ludzi na szlakach było mnóstwo. A apogeum tłumów był pod samą Śnieżką, dlatego postanowiłyśmy zjeść obiad w Domu Śląskim i wejść na górę kolejnego dnia, ale...
Kolejnego dnia szalała ogromna ulewa i burza.Rytmu przy schodzeniu nadawał nam każdy kolejny grzmot. Na szlaku przemokłyśmy dosłownie do suchej nitki(pomimo kurtek przeciwdeszczowych). W górach pogoda jest nieprzewidywalna, trzeba być przygotowanym na wszelką ewentualność.
To był świetny wypad. Dzięki dziewczyny! :)
Uwielbiam góry i taki wyjazd był mi potrzebny.
Kto z was był w Karkonoszach? :)
Pinger - candypee.pinger.pl
Facebook - http://www.facebook.com/pages/Candy-P/198422010203541
Instagram - http://www.instagram.com/ms.candyp
Pozdrawiam,
Candy P.
Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńKocham góry,ale mieszkam nad morzem.Niestety.Ps.Wróc do blogowania.
OdpowiedzUsuń