poniedziałek, 24 września 2012

Astor, Volume Diva Curve Me Sexy

Przybliżę Wam dziś tusz do rzęs Astor, Volume Diva Curve Me Sexy

Poniżej przestawiałam ulubieńców lata i na liście znalazł się między innymi ten tusz.4.jpg

Co pisze producent
Makijaż wykonany tą maskarą marki Astor sprawia, że kobieta czuje się, jakby weszła do świata rewii i nagle stała się dziewczyną w stylu `pin up`. Cały sekret tego makijażu polega na zalotnie podkręconych i pełnych objętości rzęsach, które nadają oczom flirtującego spojrzenia.
Volume Diva Curve Me Sexy posiada kształtującą oraz podkręcającą rzęsy formułę, a także zapewniającą im gładkość, sprężystość i elastyczność. Rzęsy mają zapewnione naturalne składniki odżywcze, witaminę E oraz pigmenty minerałów, co pozwala na uzyskanie zmysłowego spojrzenia. Mascara sprawia, 
iż przestają być kruche i łamliwe.
Unikalna szczoteczka w kobiecych rozmiarach `90-60-90` dopasowuje się do rzęs, nadając im objętości oraz mocno podkręcając.
Jak na prawdziwą diwę przystało, opakowanie mascary przyciąga spojrzenie. Volume Diva Curve Me Sexy połyskuje delikatnym różem , a zaokrąglone linie przypominają efekt, jaki otrzymujemy po nałożeniu maskary na rzęsy. Nakrętka została udekorowana wzorem kwiatu orchidei, który jest składnikiem formuły. 
Moja opinia
Tusz z Astor to mój pierwszy tusz ze szczoteczką silikonową, która dodatkowo jest wyprofilowana(tak jak to producent ujął)"w kobiecych rozmiarach `90-60-90`"

5 (1).jpgJestem użytkowniczkom szkieł kontaktowych dlatego ważne dla mnie jest to,aby tusz nie kruszył się w ciągu dnia i nie uczulał wrażliwych oczu. 

Plusy
-głęboka czerń, która nadaje rzęsom charakteru,
-pięknie wydłuża i rozdziela,
-tusz nie kruszy się i trzyma na rzęsach cały dzień,
-szybko zasycha i nie odbija na powiekach.
Poza aspektami samego produktu. Opakowanie jest bardzo kobiece, zachowane w kolorze różowym z aplikacjami w kształcie kwiatów orchidei.
Minusy
-cena oferowana w sklepach stacjonarnych-40 zł za 7ml.
Jednak są jeszcze drogerie internetowe :)
-ciężko dostępny.

Tusz w praktyce
Co sądzicie o efektach?

3.jpg
5.jpg______________________________________________________
        A jaki jest Wasz ulubiony tusz do rzęs?



Pozdrawiam,
Candy P.

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie rozdziela i pogrubia rzęsy :)
    Ja lubię tusz od L'oreal volume million lashes :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mój ulubieniec to nivea extreme resist :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt bardzo fajny! Lubię takie szczoteczki, jakimś sposobem udaje im się dotrzeć do najmniejszych rzęs, ale jak na Astor trochę drogi ten tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie wygląda na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moj ulubiony to essence I love Extreme:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio odkryłam tusz w zielonym opakowaniu firmy Wibo, po którym zauważyłam, że rzesy mi trochę się wzmocniły i urosły, bo tusz zawiera serum odżywcze :) a kosztuje chyba 8 zl!

    OdpowiedzUsuń